Zdaje się, że Tele2 stosuje "brudne" metody pozyskiwania klientów. Gazeta Wyborcza opisuje sytuację, w której potwierdzenie odbioru przesyłki od operatora na poczcie powoduje automatyczne zawarcie umowy o preselekcję.
Tele2 oczywiście wypiera się takiego sposobu działania. Rzecznik operatora zapewnia, że dokumenty wysyłane są jedynie osobom, z którymi wcześniej prowadzono już rozmowę, oraz które zgodziły się na przesłanie zlecenia preselekcji do podpisu.
Czytelniczka Gazety z Sosnowca zapewnia jednak, że nie rozmawiała wcześniej z nikim, z Tele2. Przed podpisaniem "anonimowej" umowy ostrzegła Czytelniczkę pracownica Poczty Polskiej.
Czy podobnie będzie w przypadku nowej oferty abonamentowej? A może podstępne metody pozyskiwania klientów będą stosowane również, gdy Tele2 wejdzie na rynek jako operator wirtualny (MVNO)? Można przecież wyobrazić sobie sytuację, gdy jeden podpis spowoduje zmianę operatora komórkowego wraz z przeniesieniem numeru. Osobiście przestrzegam wszystkich przed podpisywaniem umów w drzwiach, albo na poczcie. Konsekwencje - choć nie groźne - mogą sprawić nam wiele kłopotów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz