20 marca 2007

Trudne początki sieci Play

Początki są trudne - to zrozumiałe. Nie inaczej jest również w przypadku sieci Play.

Trzeba przyznać, że ludzie z P4 bardzo się postarali - pierwsze konkretne informacje na temat cen pojawiły się DOPIERO w czwartek wieczorem (kilkanaście godzin przed konferencją). Uznaję to za duży sukces, ponieważ biorąc pod uwagę ilość osób, jakie miały dostęp do szczegółów oferty, tak późny wyciek informacji to rzecz co najmniej niesamowita ;)

Oczywiście były osoby spoza firmy, które znały dokładne ceny już kilka dni przed startem nowego operatora, jednak informacje te nie zostały upublicznione.

W piątek 16 marca o godzinie 12.00 miała rozpocząć się sprzedaż usług i telefonów w sieci Play. Niestety ze świecą było szukać miejsca, gdzie takowego zakupu można było dokonać. Nie jest to oczywiście fakt przemawiający na korzyść Play, jednak należy zastanowić się dlaczego tak było?

Trudnych początków powody

Nie bez powodu wstęp na początku tego postu dotyczył zachowania tajemnicy. Wszystkie osoby, które choć trochę orientują się w genezie nowego operatora wiedzą, że za wyspy oraz inne "niestałe" punkty sieci Play odpowiada zewnętrzna firma - Arteria. Właśnie dzięki pracownikom tej firmy poznaliśmy stawki za połączenia i SMSy już w czwartek wieczorem. I teraz - co by było, gdyby Play postarał się, żeby każdy punkt sprzedaży w piątek, w południe maił pełen zakres ofert i telefonów do zaoferowania? Odpowiedź jest prosta - przygotowania musiałyby rozpocząć się kilka dni wcześniej, co spowodowałoby szybki wyciek informacji do prasy. Zaznaczam, że kwestia poufności ofert była dla nowego operatora jednym z priorytetów.

Swoją drogą zastanawiam się jaka jest przyszłość spółki Arteria? Firma notowana jest na GPW a jej pracownicy nie potrafią trzymać języka za zębami. Skutki niedochowania tajemnicy mogą pewnego dnia okazać się dla firmy bardzo bolesne.

Sprzedawcy na "głębokiej wodzie"

Efekt kompromisu, na jaki zdecydowała się sieć Play był do przewidzenia. O 12.00 w piątek przed wieloma punktami sprzedaży ustawiały się kolejki zainteresowanych klientów. Sprzedawcy robili co mogli - w mniej, lub bardziej uprzejmy sposób informowali, że oferta będzie dostępna już wkrótce. Mówiąc o pracownikach wysp nie można nie wspomnieć o bardzo niskim stanie wiedzy, jakim dysponowali sprzedawcy. Będąc w piątek około 16.00 w Empiku, w CH Złote Tarasy na własne uszy słyszałem, jak pracownik Empiku powiedział klientowi (pod dłuższym zawahaniu), że oferta dla firm będzie "bardzo podobna" do tej, która jest obecnie dostępna. Miły Pan na wyspie Play usprawiedliwiał się ciągle trwającym tokiem szkolenia, za co bardzo przepraszał.

Empik, CH Złote Tarasy - 16 marca ~ 16.00


Playmobile.pl - od pornografii, przez błędy w cenniku po błędy ortograficzne

Również strona internetowa playmobile.pl nie była wolna od wad. Na samym początku pochwała - serwery P4 poradziły sobie z potężnym ruchem, jaki generowała zainteresowana rzesza ciekawskich (kilka milionów zapytań). Jest to niewątpliwy sukces biorąc pod uwagę przeciążenie serwera obsługującego stronę rejestracji do testów, jakie miało miejsce w pierwszych godzinach po uruchomieniu witryny Nadchodzi4.com. Strona Playmobile.pl działała bardzo wolno, ale działała, czego nie można powiedzieć o kilku serwisach internetowych poświęconych telekomunikacji ;)
Kolejny zaskoczeniem okazały się bardzo odważne materiały pornograficzne, które bez problemu można było pobrać na swoją komórkę. Nie sądzę by tego typu kontent miał być oferowany klientom Play (choć zainteresowanie na pewno byłoby spore;) - pikantne filmiki znalazły się tam najprawdopodobniej w wyniku błędu.
Na stronie internetowej pojawiły się jeszcze dwa - mniej kontrowersyjne - błędy: podane wartości dodatkowych kwot doładowania pre-paid różniły się od cennikowych. Błąd ortograficzny wynikał już chyba ze zmęczenia całego działu WEB odpowiedzialnego za wdrożenie i obsługę witryny sieci Play ;) "Byk" może zdarzyć się każdemu, ale niektórym nie powinien..

Będzie lepiej?

Na koniec trzeba jasno powiedzieć - nikt nie mówił, że 16 marca w każdym punkcie sprzedaży będzie już można dokonać zakupu usług/telefonów w sieci Play. Przedstawiciele sieci zapewnili mnie, że w ciągu kilku dni oferta powinna być dostępna już bez problemu. Dziwi fakt, że P4 zaniedbało kwestię salonu firmowego w Złotych Tarasach. Centrum stolicy, reprezentacyjne i prestiżowe miejsce a zamiast salony firmowego ściana, jak stała tak stoi.

Wielkim plusem ekipy Play jest fakt, że wszystkie błędy i gołe ciała zostały usunięte ze strony w tempie błyskawicznym - jest to również potwierdzenie mojej tezy o szczególnym zainteresowaniu nowej sieci opiniami swoich (potencjalnych) klientów. Nowa jakość, prawda? :)

Teraz trochę rozrywki. Kampania reklamowa Play jest bardzo ciekawa. Na piątkowej konferencji prasowej usłyszałem przypadkowo opinię na temat pierwszej reklamy telewizyjnej: "wasza reklama jest tak wkurzająca, że nie da się jej nie zauważyć". Coś w tym jest ;) Poniżej reklamy z nowej kampanii.

Fitness



Police